Jak nie dać się zwariować

Kiedy słyszymy diagnozę: cukrzyca, niedoczynność tarczycy, insulinooporność lub cokolwiek innego nasze życie przewraca się do góry nogami. Czytamy ulotki, słuchamy rad lekarzy, szukamy porad w internecie, robimy zakupy za horrędalne kwoty, a połowę produktów wyrzucamy bo... kompletnie nam nie smakują albo zmuszamy się do jedzenia czegoś, czego ani wygląd ani konsystencja nas nie zachęca. 

Jest to bardzo złe podejście powoduje tylko złość, zniechęcenie i rezygnacje, a przecież chodzi o nasze zdrowie! oto kilka moich rad jak sobie radzić i nie zwariować: 

1. Choroba to nie wyrok, podejdź do tego jak do nowego wyzwania, projektu który realizujesz długoterminowo, nawet przez całe życie.
2. Nie szukaj odpowiedzi na pytania dotyczące choroby w internecie, na prawdę internet pełen jest bzdur, absurdalnych rad które mogą tylko zaszkodzić Twojemu zdrowiu! 
3. Do zakupów podchodź z rozwagą, nie wszystko musi być bio, eko, vege, fit! Czytaj uważnie składy produktów które kupujesz, nie potrzebujesz tony konserwantów i ulepszaczy smaku.
4. Zrób mały rekonesans co możesz jeść przy swoich dolegliwościach, jakie są zasady odżywiania przy różnych schorzeniach. 
5. Jeśli nie możesz jeść glutenu bo masz nietolerancje lub celiakie stwierdzoną przez lekarza, zapraszam do śledzenia bloga bo niedługo będzie trochę o mąkach bezglutenowych.


Spokojnie! Nie popadaj w paranoje! To nie dieta na rok czy dwa tylko na całe Twoje życie, siłą rzeczy musi ci smakować jeśli masz ją stosować cały czas, musi dawać ci energię i chęci do działania a nie obrzydzać cały dzień.
A teraz trochę o przepisie na zakwas gryczano-ryżowy, ukradziony z bloga Olgasmile, bardzo Ci dziękuje za ten przepis! Zakwas rośnie cudownie, niedługo będę piec na nim pierwszy chleb :) Przepis odrobinę zmodyfikowałam pod to co mam w domu:



"Dzień 1: – Przygotować słoik o pojemności około 1 litra. Do słoika wsypać 2 czubate łyżki mąki ryżowej pełnoziarnistej, dodać 1 łyżeczkę cukru, sok z ogórków lub inny (ewentualnie pominąć) i wodę do konsystencji śmietany. Mąka wchłonie trochę wody. Przykryć kilkakrotnie złożoną gazą, nałożyć gumkę by nie spadła i zostawić w zacisznym miejscu na 24 godziny.

Dzień 2: – Następnego dnia trzeba dokarmić zakwas, czyli do masy należy dodać 1 czubatą łyżkę mąki pełnoziarnistej i trochę wody aby utrzymać konsystencję. Przykryć kilkakrotnie złożoną gazą, nałożyć gumkę by nie spadła i zostawić w zacisznym miejscu na 24 godziny.

Dzień 3
: – Następnego dnia dodać 1 łyżkę mąki ryżowej pełnoziarnistej, 1 łyżkę mąki ryżowej białej i mąki gryczanej – dopełnić woda do konsystencji. Przykryć i odstawić. Zakwas powinien ładnie, kwaśno pachnieć.

Dzień 4
: – Jeśli wszystko idzie dobrze czwartego dani dodaję resztę mąk, które mi zostały, łyżeczkę cukru i wodę do konsystencji gęstej śmietany. Zostawiam na kilka-kilkanaście godzin. Zakwas powinien już pięknie pracować i rosnąć.Teraz czas dodać go do chleba właściwego. Zakwas mieszam ze wszystkimi składnikami na chleb, odkładam do słoika około 200-300 ml"


A co do innych przepisów, podsuwam fajny pomysł na szybkie i smaczne śniadanie dla całej rodziny:
Wygląda słodko prawda? 
Skład
Ciasto:
1 jajko
1 zielony banan
szczypta cynamonu 
1 czubata łyżka mąki ryżowej 
mleko, ja użyłam migdałowego 
Polewa i dekoracja (wedle uznania):
jagody goji
kruszone ziarna kakaowca
1 morela
1 brzoskwinia
Przygotowanie: składniki na ciasto blendujemy razem, ciasto ma mieć konsystencje nieco gęstszą niż ciasto na naleśniki, dlatego nie podaje dokładnej ilości mleka. Smażymy na oleju kokosowym małe placuszki na patelni. Sos przygotowujemy blendując ze sobą owoce. Przygotowanie zajmuje mniej niż 10 minut.
 Smacznego! :)

Komentarze